Źródło: Jetsetmag.com
|
Co markom zegarkowym może dać sponsoring wyścigów F1? Mistrzostwa Świata Formuły 1 to najdroższa i najbardziej prestiżowa impreza motorowa świata. Miliony dolarów zainwestowane w kierowców i zespoły, bolidy oraz całą infrastrukturę, a wszystko pod okiem setek kamer i tysiące fanów F1, którzy nie narzekają na brak gotówki (chodzi o fanów odwiedzających tory, nie tych przed-telewizyjnych). Jednym słowem - idealne warunki do promowania luksusowych produktów, jakimi są zegarki. A po co wyścigowym zespołom sponsorzy? Przede wszystkim do pozyskiwania środków na utrzymanie bardzo drogich teamów, choć nie tylko. Renomowani partnerzy pozwalają na budowanie otoczki luksusu, wyjątkowości i czegoś wielkiego. Szeroko o zaletach transferu wizerunku pisałem w poprzednim poście i tam odsyłam zainteresowanych.
Jakie marki zegarkowe znajdziemy zatem w F1 i poszczególnych zespołach?
Oficjalny partner F1
Można sponsorować poszczególne zespoły w F1, ale można także zostać oficjalnym partnerem Mistrzostw Świata Formuły 1 i pojawiać się ze swoją marką w niemalże wszystkich możliwych miejscach, odbierając zegarkowym konkurentom nieco wizerunkowego blasku. Ale to propozycja dla najgrubszych graczy. W ostatnich latach takimi okazały się marki Hublot i Rolex.
W latach 2010-2012 oficjalnym producentem zegarków dla F1 była firma Hublot. Jest to jedna z najmłodszych marek zegarkowych (założona w 1980 roku!), należąca do koncernu LVMH (ten od torebek Louise Vuitton, Sephory i kilku innych, dużych marek zegarkowych). W jej strategii promocji sponsoring zajmuje niezwykle ważne miejsce. W ostatnim dziesięcioleciu Hublot sponsorował np. Manchester United, UEFA Euro 2008, Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 2010 (i 2014 też będzie) i jeszcze kilka innych imprez. Przygoda Hublota z F1 zakończyła się jednak bardzo szybko, a na miejsce oficjalnego partnera w 2012 roku wskoczył Rolex (oficjalnie od 2013).
Humorystyczna reklama zegarka Hublot F1 King Power,
na zdjęciu CEO Formuły 1
Źródło: Watchtime.com
|
W latach 2010-2012 oficjalnym producentem zegarków dla F1 była firma Hublot. Jest to jedna z najmłodszych marek zegarkowych (założona w 1980 roku!), należąca do koncernu LVMH (ten od torebek Louise Vuitton, Sephory i kilku innych, dużych marek zegarkowych). W jej strategii promocji sponsoring zajmuje niezwykle ważne miejsce. W ostatnim dziesięcioleciu Hublot sponsorował np. Manchester United, UEFA Euro 2008, Mistrzostwa Świata w Piłce Nożnej 2010 (i 2014 też będzie) i jeszcze kilka innych imprez. Przygoda Hublota z F1 zakończyła się jednak bardzo szybko, a na miejsce oficjalnego partnera w 2012 roku wskoczył Rolex (oficjalnie od 2013).
Dlaczego Rolex postawił na Formułę 1? Bo to marka zegarkowa, która z wyścigami związana jest od lat trzydziestych XX wieku i może pochwalić się bogatą historią współpracy ze znanymi kierowcami F1. Rolex był między innymi partnerem słynnego kierowcy brytyjskiego Jackiego Stewarta, trzykrotnego mistrza świata w F1. Berrnie Ecclestone, szef Formuły 1, podpisując umowę partnerską podkreślił, że Rolex jest idealnym partnerem F1 ze względu na prestiż samej marki, skojarzenie jej produktów z doskonałością oraz właśnie wieloletnie zaangażowanie w promocję sportów motorowych. CEO Rolexa Gian Riccardo Marini wskazywał, że obydwie marki ucieleśniają podobne wartości, tj. ducha przygody, zaawansowanej inżynierii i dążenia do wyznaczania nowych technologicznych granic. Jednym słowem, do takiej współpracy nie mogło nie dojść. Teraz pozostaje czekać na efekt tego aliansu w postaci nowej serii Rolexów.
2013 F1 Rolex Australian GP
Źródło: Carexpo.info
|
Zespoły F1 i ich zegarkowi sponsorzy
Z nieco mniejszym rozmachem, niż Hublot czy Rolex, z F1 współpracują też inni producenci zegarków, stawiając na sponsoring z poszczególnych zespołów wyścigowych. Do najgłośniejszych duetów marketingowych można tu zaliczyć współpracę teamu Williams F1 (kiedyś BMW Williams F1) z Orisem, która to trwa już od 2003 roku, a także kooperację teamu McLarena z firmą Tag Heuer (podobnie jak Hublot to marka koncernu modowego LVMH). Ten drugi przykład to jeden z najdłuższych związków biznesowych w F1, ponieważ trwa nieprzerwanie od 1986 roku. Na uwagę zasługuje jednak inna para - zespół Red Bull Racing i budżetowa marka Casio ze swoją linię zegarków Edifice (razem od 2009 roku). Oris, Rolex, Hublot, Tag Heuer to producenci luksusowych i bardzo drogich czasomierzy. Jakkolwiek piękne i warte swojej ceny, nie są one w zasięgu większości fanów F1. Tymczasem zegarki Casio Edifice to bardzo rozbudowana linia produktów, z których najtańsze można kupić już za sto parę złotych (najdroższe modele kosztują ponad dwa tysiące złotych, ale to i tak grosze w porównaniu z innymi zegarkowymi markami w F1). Co prawda logo teamu RBR posiada tylko kilka modeli z serii Edifice, ale współpraca dotyczy całej linii Edifice.
Ambasadorzy marki Casio - Mark Weber i Sebastian Vettel Źródło: Casio-intl.com |
Hasłem przewodnim współpracy Red Bulla i Casio jest "Speed and Intelligence", czyli "Prędkość i Inteligencja". Dla Casio współpraca z RBR Team to wizerunkowy strzał w dziesiątkę. W 2012 roku wśród konstruktorów w klasyfikacji generalnej F1 zespół Red Bulla zajął pierwsze miejsca, a wśród kierowców najlepszym okazał się Sebastian Vettel z RBR. Na dzisiaj, czyli połowę roku 2013 a tym samym połowę sezonu, sytuacja jest identyczna – Vettel i Red Bull na czele. A oto przykład internetowej, wyścigowej reklamówki modelu Edifice EQW-A1000.
RAJDY I WYŚCIGI
F1 to nie jedyna impreza motorowa, która może poszczycić się partnerstwem z producentami zegarków. Wyścigi i rajdy w innych klasach samochodów również znajdują swoich sponsorów i sojuszników marketingowych po stronie manufaktur zegarkowych. A oto kilka różnych przykładów.
Edox, Rajdowe Mistrzostwa Świata WRC i Dakar
Kolejna ze szwajcarskich marek zegarkowych, Edox, postawiła na współpracę z organizatorem mistrzostw świata w rajdach samochodowych FIA WRC. Kooperacja trwała w latach 2009-2012 (aktualnie oficjalnym chronometrażystą jest Certina), a jej efektem jest chronograf Edox Chronorally.
Po zakończeniu współpracy z WRC Edox rozpoczął biznesowy alians z Rajdem Dakar, z którym pozostanie przez trzy kolejne lata. Tymczasem już na rynku pojawił się Edox Dakar Limited Edition, oficjalny zegarek najtrudniejszego na świecie rajdu terenowego. Co jeszcze Edox ma wspólnego ze sportami motorowymi? Szwajcarzy w 2007 roku wydali limitowaną wersję czasomierzy w porozumieniu z producentem supersamochodów Koenigsegg, a od 2007 roku są oficjalnym i wyłącznym chronometrażystą UIM Class 1 World Powerboat Championship, czyli wodnego odpowiednika Formuły 1.
F1 to nie jedyna impreza motorowa, która może poszczycić się partnerstwem z producentami zegarków. Wyścigi i rajdy w innych klasach samochodów również znajdują swoich sponsorów i sojuszników marketingowych po stronie manufaktur zegarkowych. A oto kilka różnych przykładów.
Edox, Rajdowe Mistrzostwa Świata WRC i Dakar
Edox - sponsor rajdów WRC w latach 2009-2012 Źródło: Apart.pl |
Po zakończeniu współpracy z WRC Edox rozpoczął biznesowy alians z Rajdem Dakar, z którym pozostanie przez trzy kolejne lata. Tymczasem już na rynku pojawił się Edox Dakar Limited Edition, oficjalny zegarek najtrudniejszego na świecie rajdu terenowego. Co jeszcze Edox ma wspólnego ze sportami motorowymi? Szwajcarzy w 2007 roku wydali limitowaną wersję czasomierzy w porozumieniu z producentem supersamochodów Koenigsegg, a od 2007 roku są oficjalnym i wyłącznym chronometrażystą UIM Class 1 World Powerboat Championship, czyli wodnego odpowiednika Formuły 1.
Limitowana edycja zegarka Edox Dakar Źródło: Racewatches.com |
Klimat rajdów nieźle oddaje reklamówka Eodxa i wspomnianego zegarka Chronorally.
Certina i Fédération Internationale de l’Automobile
Certina to marka, która od lat stawia na promocję w otoczeniu rynku silników i zawrotnych prędkości. Przy okazji 125-lecie istnienia brandu, które wypada w 2013 roku, ruszyło partnerstwo z Międzynarodową Federacją Samochodową FIA. Jest to dobre uzupełnienie portfolio sponsorskiego Certiny, która w Polsce jest znana ze współpracy z zespołem F1 BMW Sauber i współpracy ambasadorskiej z Robertem Kubicom, gdy ten brylował za sterami bolidów BMW (aktualnie Certina to oficjalny czasomierz Sauber F1 Team). Zanim jednak na dobre rozwinie się partnerstwo WRC i Certiny, na uwagę zasługuje najnowszy spot reklamowy szwajcarskiego producenta zegarków, gdzie marka przypomina swój związek z Formułą 1. I, co warto podkreślić, produkcja Certiny na tle innych reklamówek zegarkowych naprawdę budzi emocje!
Grand Prix de Monaco Historique i Chopard
Mille Miglia 2013 Źródło: Chopard.com |
Ale to nie jedyna „historyczna” impreza, w jaką zaangażowany jest Chopard. Ta zegarkowa marka współpracuje także z organizatorami wyścigu Millie Miglia, a właściwie imprezy nawiązującej do tych zawodów. Mille Miglia, czyli Tysiąc Mil, był wyścigiem wytrzymałościowy organizowanym w latach 1927-1957 i przebiegający publicznymi drogami północnych Włoch. Dzisiaj to bardziej parada i święto fanów starej motoryzacji. I właśnie dla tych zakochanych w old- i youngtimerach Chopard produkuje specjalną linię zegarków Classic Racing. Najnowszy model w kolekcji inspirowany motoryzacją to Chopard Mille Miglia 2013 z charakterystycznym paskiem imitującym bieżnik opony (zdjęcie powyżej).
Audemars Piguet i Gstaad Classic
Gumball i Hublot
Na zakończenie jeszcze jeden przykład współpracy pomiędzy markami z kręgu motoryzacji i zegarmistrzostwa. Wspomniany na początku Hublot, były oficjalny partner F1, w 2013 roku dołączył do grona sponsorów rajdu Gumball 3000. Impreza w tym roku odbiła się dość głośnym echem w polskich mediach, ponieważ po raz drugi w historii uczestnicy rajdu przejechali przez Polskę. Wśród mniej i bardziej znanych osobistości za kółkiem jednego z supersamochodów siedział David Hasselhoff, słynny Mitch Buchannon ze Słonecznego Patrolu i Michael Knight z Nieustraszonego. Byli także Xzibit czy Robert Burneika, czyli Hardkorowy Koksu. Gwoli wyjaśnienia, Gumball 3000 to międzynarodowy rajd, organizowany od 1999 roku. To, co go wyróżnia spośród innych imprez samochodowych to jego "nieoficjalność" oraz ekskluzywność. Uczestnicy poruszają się bowiem po drogach publicznych krajów przez które przejeżdżają bez załatwiania stosownych pozwoleń, a za kierownicami najbardziej luksusowych maszyn siadają znani aktorzy, muzycy, sportowcy, biznesmeni itp. Sam rajd doczekał się nawet kinowej ekranizacji.
Wracając do Hublota, o ile pojawienie się w tak „znanym” gronie ze sprzedażowego punktu widzenia jest świetnym posunięciem, to niestety specjaliści PR marki trochę zaspali i w sieci pojawiło się wiele zdjęć zegarków uczestników rajdu Gumball 3000 i nie były to same Hubloty... Niemniej jednak, sama współpraca Hublota z Gumballem to kolejny ciekawy przykład marketingowego partnerstwa, które cieszy oko zegarkowo-motoryzacyjnych maniaków.
David Hasselhoff Gumball 3000 w Polsce Źródło: Eska.pl |
Wracając do Hublota, o ile pojawienie się w tak „znanym” gronie ze sprzedażowego punktu widzenia jest świetnym posunięciem, to niestety specjaliści PR marki trochę zaspali i w sieci pojawiło się wiele zdjęć zegarków uczestników rajdu Gumball 3000 i nie były to same Hubloty... Niemniej jednak, sama współpraca Hublota z Gumballem to kolejny ciekawy przykład marketingowego partnerstwa, które cieszy oko zegarkowo-motoryzacyjnych maniaków.
Strona rajdu Gumball 3000 - Gumball3000.com |
Związek doskonały
Dzisiejszy post, ani ten poprzedni, nie wyczerpują oczywiście tematu motoryzacyjnych i zegarkowych aliansów biznesowych. Wielkie marki co jakiś czas zmieniają swoich partnerów-sponsorów, pojawiają się nowe przykłady współpracy luksusowych brandów, do świata motoryzacji wkraczają kolejne zegarmistrzowskie firmy. Jedno pozostaje jednak niezmienione. Z każdej takiej współpracy miłośnicy samochodów, czy szerzej motoryzacji, i zegarków otrzymują coś wyjątkowego - oryginalne kolekcje czasomierzy, małych dzieł sztuki sygnowanych tak prestiżowymi markami jak np. Bentley, Aston Martin czy Formuła 1. Mam nadzieję, że w strategiach marketingowych producentów zegarków i samochodów oraz organizatorów wielkich imprez motorowych , partnerskie projekty pozostaną stałą częścią promocyjnego tortu. Bo czy może być coś piękniejszego niż połączenie technicznej myśli konstruktorów samochodów z zegarmistrzowską wirtuozerią?
Dzisiejszy post, ani ten poprzedni, nie wyczerpują oczywiście tematu motoryzacyjnych i zegarkowych aliansów biznesowych. Wielkie marki co jakiś czas zmieniają swoich partnerów-sponsorów, pojawiają się nowe przykłady współpracy luksusowych brandów, do świata motoryzacji wkraczają kolejne zegarmistrzowskie firmy. Jedno pozostaje jednak niezmienione. Z każdej takiej współpracy miłośnicy samochodów, czy szerzej motoryzacji, i zegarków otrzymują coś wyjątkowego - oryginalne kolekcje czasomierzy, małych dzieł sztuki sygnowanych tak prestiżowymi markami jak np. Bentley, Aston Martin czy Formuła 1. Mam nadzieję, że w strategiach marketingowych producentów zegarków i samochodów oraz organizatorów wielkich imprez motorowych , partnerskie projekty pozostaną stałą częścią promocyjnego tortu. Bo czy może być coś piękniejszego niż połączenie technicznej myśli konstruktorów samochodów z zegarmistrzowską wirtuozerią?
niektore z nich piekne
OdpowiedzUsuńJest z tych zegarków trochę. Ciekawy post, zawsze tych reklam się przewija tyle a nie wiadomo często o co chodzi właściwie.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Kultura
Zegarki rewelacyjne, jednakże zapewne kosztują fortunę i stać na nie tylko kierowców F1 :)
OdpowiedzUsuńtak! ale dobry zegarek na ręku świadczy o czlowieku.
UsuńRewelacyjny jest ten wpis
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis
OdpowiedzUsuń