![]() |
Ford Fiesta RS WRC 1:32 Źródło: Bburago.com |
…od kołyski
Nawet jeśli dorosłym w pierwszej chwili ciężko skojarzyć poszczególne firmy i produkty z konkretnymi markami samochodów, wiele dzieciaków nie ma z tym problemu. Nie wiecie, że kreskówkowa postać stworzona przez wytwórnie Pixar i Disney – Zygzak McQueen – była wzorowany na Dodge’u Viperze RT/10? A jego bliscy znajomi to m.in. Luigi (odpowiednik - Fiat 500), Sally Carrera (pierwowzór - Porsche Carrera), z kolei po bajkowych drogach grasuje gang, w skład którego wchodzą Boost (Mitsubishi Eclipse), DJ (Scion xB), Wingo (Nissan Silvia) oraz Snot Rod (Dodge Challenger)? To obejrzyjcie bajkę Auta (oryginalny tytuł ang. Cars). A potem kupcie pościel z bohaterami filmu, kubeczki, puzzle, klocki i co tylko chcecie, a obraz marki w waszej głowie zostanie dodatkowo wzmocniony. Na co dzień możemy nie zdawać sobie sprawy z tego, jak silnie marki motoryzacyjne obecne są w świecie dzieci – przyszłych konsumentów.
Psychologia i socjologia w służbie marketingu
Zarządzając dużym przedsiębiorstwem, tym bardziej marką globalną, warto patrzeć w przyszłość. W perspektywie 20-30 lat Jaś stanie się Janem i jako dojrzały konsument będzie mógł wydać swoje oszczędności w salonie tego lub innego producenta. Strategicznie prowadzona marka rozpoczyna komunikację już z nieletnim odbiorcą. Jedyna trudność polega na takim doborze kanałów i narzędzi komunikacji, które nie wzbudzą powszechnego sprzeciwu otoczenia – pedagogów, psychologów, rodziców itd. Marketerzy mają (lub przynajmniej powinni mieć!) na uwadze fakt, że prowadzą grę z osobami niedojrzałymi świadomościowo, emocjonalnie, psychicznie, przede wszystkim nie dokonującymi samodzielnie racjonalnych wyborów, a dopiero uczących się tej trudnej sztuki. Najlepiej delikatnie budować świadomość marki w małym konsumencie. Ziarenko kiedyś wykiełkuje i przyniesie plon. O ile dzieci podchodzą do promocji bezkrytycznie, o tyle rodzice są bardziej nieufni. Dlatego markę trzeba przemycić w postaci zabawy, a najlepiej w postaci zabawy i nauki. To uśpi czujność rodzicieli. I tak z grubsza wygląda sedno sprawy.
Zagłębiając się w psychologię dziecka, dostrzeżemy same korzyści wystawienia nieletniego na działania marketingowe.Po pierwsze weźmy pod uwagę kryterium czasu. Psychologowie szacują, że w okresie tzw. wczesnego dzieciństwa (2-3 rok życia) dziecko poświęca na zabawę ok. 5 godzin dziennie. Kolejny okres, czyli średnie dzieciństwo (4-7 rok życia), to czas, w którym maluchy zwracają uwagę na fizyczne cechy produktów, zaczynają je grupować ze względu na różnice w budowie, działania itp.
![]() |
Zygzak McQueen
Źródło: Pixar Animation Studios
|
Nadal poświęcają kilka godzin dziennie na zabawę. Dalej mamy okres późnego dzieciństwa (8-10 rok życia), gdzie dziecko poświęca średnio półtorej godziny na zabawę. Tu bardzo istotna jest naturalna skłonność dzieci do kolekcjonowania (np. samochodzików, klocków), co wiąże się z nabywaniem umiejętności do klasyfikowania i porządkowania. I jeszcze jedna istotna kwestia – u dziecka zaczyna się okres, w którym ważna staje się marka, logotypy. Co to wszystko oznacza? Że dziecko w pierwszy latach życia po pierwsze poświęca dużo czasu na zabawę, a więc potencjalnie na kontakt z marką, a po drugie – uczy się odróżniać różne marki.
Podatność na działania marketingowe w wieku dziecięcym wiąże się także ściśle ze specyfiką działania mózgu. Nie będę przytaczał wszystkich tez uczenia się w oparciu o procesy mózgowe, wspomnę tylko kilka, które - jak się wydaje - mogą mieć tu kluczowe znacznie:
- Mózg stale poszukuje nowych informacji, by zrozumieć otoczenie (np. co oznacza ten znaczek na masce mojego samochodzika? – logo marki?).
- Mózg zmienia się pod wpływem otoczenia, a jednym z dwóch systemów organizacji pamięci jest doświadczanie (kontakt z marką?).
- Nauka świata odbywa się m.in. poprzez odkrywanie wzorów w otoczeniu, a część tej nauki odbywa się nieświadomie (dziecko chłonie marki?).
- Do tego proces uczenia jest stymulowana przez wyzwania, a hamowany przez zagrożenia (zabawa – pozytywne doświadczenia marki?).
- W odkrywaniu świata ważne są emocje - pozytywne emocje to pozytywne nastawienie (zabawa – pozytywne doświadczenia marki?).
No dobra, wystarczy tej teorii. Zainteresowanych tematem odsyłam do lektury podręczników psychologii i socjologii wieku dziecięcego. Pora na przykłady – obecności dorosłych marek w świecie dzieci..
Przede wszystkim resoraki
Chyba większość dorosłych facetów kiedyś bawiła się małymi replikami samochodów (a część zbiera je do dzisiaj). Wśród najbardziej znanych firm produkujących popularne resoraki są Matchbox, marka amerykańskiej korporacji Mattel, francuskie Majorette, Maisto i do niedawna włoskie Bburago, należące teraz do May Cheong Group z Hong Kongu czy chińska Welly. Najbardziej zaawansowane repliki posiadają wiele ruchomych części (maska, bagażnik, drzwi, skręcające koła), multimedialnych (sygnały dźwiękowe, światła) czy mechanicznych (napędy), sterowanie radiowe. A modele w skali 1:18 zawierają dodatkowo mnóstwo detali wyposażenia. Jednym słowem zabawa przez duże „z”. Producenci metalowych samochodzików pozyskują licencje od producentów dorosłych marek, z czego ci drudzy chętnie korzystają. Np. Welly chwali się tym, że ma licencje takich brandów jak GMC, Dodge, Kawasaki, Volvo, Honda, BMW, Ford, Mercedes-Benz, Lamborghini, Opel, Audi, Suzuki, Porsche, Mitsubishi, Alfa Romeo czy Land Rover.
Poszczególne marki mają nawet swoje linie produktowe w wersji mini.
Własna linia produktowa Ferrari od Bburago
Marki motoryzacyjne wykorzystują resoraki w jeszcze inny sposób, np. jako gadżety promocyjne. Podczas niedawnej premiery Skody Rapid na IV Ogólnopolskich Targach Branży Flotowej - FLEET MARKET 2012 przedstawiciele marki rozdawali takie oto małe repliki samochodu:
Wyścigi w skali mini
Pozostając przy liniach markowych, trzeba wspomnieć o niemieckiej firmie Carrera, produkującej tory wyścigowe oraz kopie bolidów wyścigowych (posiada licencje m.in. Ferrari, Porsche, Audi, BMW, Bentley i czołowych teamów wyścigowych F1). Firma organizuje także zawody dla fanów marki, w tym mistrzostwa świata. Oczywiście inspiracją dla nazwy były samochody ze stajni Porsche.
Źródło: Bburago.com |
Własna linia produktowa Harley Davidson od Maisto
Źródło: Maisto.com |
Wyścigi w skali mini
Pozostając przy liniach markowych, trzeba wspomnieć o niemieckiej firmie Carrera, produkującej tory wyścigowe oraz kopie bolidów wyścigowych (posiada licencje m.in. Ferrari, Porsche, Audi, BMW, Bentley i czołowych teamów wyścigowych F1). Firma organizuje także zawody dla fanów marki, w tym mistrzostwa świata. Oczywiście inspiracją dla nazwy były samochody ze stajni Porsche.
Źródło: Carrera-toys.com |
W świecie klocków Lego
Jednym z ciekawszych przykładów dziecięcego marketingu może być współpraca korporacji paliwowej Statoil z Lego, duńskim producentem najbardziej znanych na świecie klocków. Na pomysł wypuszczenia pierwszego zestawu z logo Statoil marketerzy marki wpadli już pod koniec lat 70-tych zeszłego wieku. I mimo wprowadzenia przez Lego w latach 90-tych własnej nazwy firmującej stacje paliw (Octan od Lego), współpraca trwa do dzisiaj.
![]() |
Źródło: Brickset.com |
![]() |
Źródło: Brickset.com |
I w świecie gier wideo
Dzisiaj oczywiście króluje Need for Speed, firmowany przez Electronic Arts. Swojej licencji producentowi gier udzielają największe marki samochodowe, w tym m.in. Jaguar, Ferrari, Chevrolet, Mercedes, BMW, a Porsche miało nawet swoją własną wersję gry „Need for Speed: Porsche 2000”.
Czy to jest etyczne?
Na zakończenie pozostaje zadać pytanie – na ile etyczne jest
wchodzenie branży automotive w działkę marketingu dziecięcego? Trudno
odpowiedzieć jednoznacznie TAK lub NIE. Jak zwykle wszystko zależy. W dzisiejszych czasach
nie sposób uciec od marki, no chyba że do amazońskiej dżungli. Wchodzenie w
świat marek jest elementem poznawania świata i całkowite odcięcie nieletnich
konsumentów od obrandowanego otoczenia z pewnością odbiera im część ważnych
doświadczeń. Bo czym wolą bawić się mali chłopcy – metalowym samochodzikiem w skali 1:60,
czy kopią prawdziwego samochodu, który mogą zobaczyć na ulicy i którym być może
jeździ ich tata? Z drugiej strony, lekki romans z manipulacją dziecięcymi
umysłami chodzi po głowie wielu marketerom, a tu linia dzieląca działanie etyczne od nieetycznych jest bardzo cienka. Dlatego tak ważne jest
funkcjonowanie instytucji nadzorujących promocję skierowaną do dzieci, a także
respektowanie wewnętrznych kodeksów stowarzyszeń branżowych i korporacyjnych.
Zupełnie inną kwestią jest to, na ile rzeczywiście skuteczny jest marketing dziecięcy w przypadku marek motoryzacyjnych. Czy kilkanaście lat ekspozycji młodego organizmu na działania promocyjne brandów odnosi skutek? Czy dorosły konsument pojawi się w salonie producenta samochodów, którymi uwielbiał bawić się w dzieciństwie? Może kiedyś rozstrzygną to amerykańscy naukowcy, przeprowadzając na ten temat kolejne badania społeczne i psychologiczne...
A za tydzień na Drajw historia przedsiębiorstwa transportowego, które z małej wiejskiej firmy stało się marką kultową, na zawsze zmieniając oblicze biznesu TSL w Zjednoczonym Królestwie. Szerokości!
Świetny tekst!
OdpowiedzUsuńPodpisuję się! Świetny tekst.
OdpowiedzUsuńDzięki! Marketing dziecięcy to temat rzeka, więc udało mi się wspomnieć tylko o niektórych sprawach. O samym Lego można by napisać małą książkę.
OdpowiedzUsuńLubię takie artykuły.
OdpowiedzUsuńW sumie ja odkąd pamiętam to zawsze mnie interesowała motoryzacja i taka pasja pozostała mi do dnia dzisiejszego. Dlatego właśnie jak tylko mogłam to zrobiłam prawo jazdy i kupiłam swoje pierwsze auto. Od samego początku także opłacam ubezpieczenie AC https://kioskpolis.pl/ubezpieczenie-ac/ gdyż wiem jak bardzo ważne to jest.
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem. Bardzo dobry artykuł.
OdpowiedzUsuńŚwietna sprawa. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńFaktycznie motoryzacja stała się bardzo popularna i myślę, że jest to doskonałe rozwiązanie. Ja także jak czytałem niedawno na stronie https://epoznan.pl/news-news-99251 to już wiem teraz kiedy należy wzywać pomoc drogową. Myślę, że to są ważne kwestie.
OdpowiedzUsuńCiekawy artykuł
OdpowiedzUsuńŚwietny blog
OdpowiedzUsuńWpis zawiera bardzo ciekawe informacje
OdpowiedzUsuńTen wpis jest bardzo ciekawy
OdpowiedzUsuńPrzyznam że bardzo zaciekawiły mnie informacje w tym wpisie.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńEkstra zestaw klocków
OdpowiedzUsuńSuper ciekawy wpis
OdpowiedzUsuńCiekawy wpis
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńBardzo interesujący wpis
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie wpisy i pogłębianie dzięki nim swojej wiedzy.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się ten wpis
OdpowiedzUsuńBardzo pouczający jest ten wpis.
OdpowiedzUsuń