Najcenniejsza moto-marka

Kilka dni temu  międzynarodowa firma badawcza Millward Brown opublikowała swój coroczny ranking najcenniejszych marek świata BrandZ™ Top 100. Wśród światowych gigantów nie mogło zabraknąć brandów samochodowych. Chociaż w pierwszej dziesiątce nie ma żadnego (i w drugiej też nie), to w top setce znalazło się kilku czołowych producentów. I tu niespodzianka, bo na liście zabrakło jednego z graczy, który pretenduje do miana największego na świecie.

Źródło: millwardbrown.com

Toyota na szczycie

Ranking BrandZ to zestawienie 100 najpotężniejszych marek na świecie (BrandZ Top 100 Most Valuable Global Brands), którego autorem jest firma Millward Brown Optimor. Pierwszy tego typu ranking powstał osiem lat temu i od tej pory co roku wyznacza porządek korporacyjnego świata wśród najsilniejszych i najbogatszych. W dużym skrócie, lista powstaje w oparciu o wskaźniki na bazie wywiadów z ponad milionem konsumentów z całego świata (także b2b), wskaźniki finansowe i biznesowe. Z tej mieszanki badacze, uwzględniając rozbieżności regionalne (np. Biedronka nie zrobi kariery w USA), wyciągają TOP 100.

Źródło: ggracchus.blogspot.com

W tym roku nastąpiła mała rewolucja i Apple, panujące jakiś czas na świecie, okazało się słabsze od Google. To jednak niewielka zmiana, bo pierwsze cztery firmy to i tak technologie (są tu jeszcze IBM i Microsoft). Marki motoryzacyjne nie mają jeszcze takiej siły. W pierwszej dwudziestce nie znajdziemy żadnego producenta. Najwyżej w rankingu stoi Toyota (26. miejsce), a nieco dalej za nią BMW (32. miejsce). Choć globalnie poza czołówką, marki te znalazły się w TOP 10 regionalnie w Europie (BMW) i Azji (Toyota).

Poza tym w zestawieniu znaleźli się jeszcze Mercedes (42. miejsce), Honda (70. miejsce), Ford (82. miejsce) oraz Nissan (90. miejsce). Razem sześciu wspaniałych. A teraz uwaga – jak myślicie, kogo tu brakuje?


Wielki nieobecny

Źródło: jupcartoons.wordpress.com

Oczywiście wśród największych zabrakło Volkswagena. Dla mnie trochę zaskoczenie. Ale widocznie sama powszechność marki (VW i Skody to najczęściej kupowane marki w Europie), jak np. w przypadku Forda, nie wystarczy, by być najcenniejszą marką.

Tymczasem w innym rankingu, Global 500 The World's Most Valuable Brands, przygotowywanym przez brytyjską organizację Brand Finance, Volkswagen znajduje się na trzeciej pozycji, tuż za Toyotą i BMW. Co do samego rankingu, to w zasadzie jedyna różnica w porównaniu z pierwszym cytowanym zestawieniem, bo pozostałe marki z rankingu BrandZ™ Top 100 zmieściły się w pierwszej siódemce Global 500. Co więcej, w pierwszej setce znalazły się też Hyundai i Porsche. Global 500 różni się tym od rankingu TOP 100, że tutaj brane pod uwagę są tylko dane finansowe (bez opinii konsumentów), a więc płynność finansowa, wartość patentów, jakie posiada przedsiębiorstwo, aktualne i przyszłe szacunki finansowe oraz rating biznesowy.

Poniżej zestawienie marek z obydwu rankingów.

Japonia i Niemcy wyznaczają kierunki

Jak widać, rankingi potwierdzają, że kierunek globalnego rozwoju motoryzacji wyznaczają marki japońskie i niemieckie. Obecność w Top 100 Amerykanów czy Koreańczyków to tylko wyjątek potwierdzający regułę. Warto też zauważyć, że poza BMW, Mercedesem i Porsche wszystkie marki w zestawieniach to brandy dostępne dla przeciętnego użytkownika. 

Pytanie, kiedy do zestawienia dobiją się marki chińskie? W końcu to w Chinach mamy dzisiaj największy rynek motoryzacyjny świata...